Zamknij

Lider za silny dla Szubinianki

17:00, 23.04.2017 szubinianka.futbolowo.pl
Skomentuj

Trener Wiesław Stepczyński miał przed tym meczem ogromne kłopoty kadrowe. Na ostatnim treningu, z powodu kontuzji pachwiny wypadł Kamil Zajdlewicz, którego czekają ok. trzy tygodnie przerwy. Przed tygodniem, w starciu z BOSiR Dębem Barcin urazu nabawił się Szymon Staszak (rozbity nos), ale ma być gotowy na przyszłotygodniowy mecz z GKS-em Baruchowo. Poza tym, kontuzjowani są Marcin Wiśniewski i Mirosław Obremski (tego drugiego już raczej w tym sezonie nie zobaczymy na boisku), a z innych powodów nie mogli dzisiaj zagrać Adrian Bogusz, Damian Bogusz, Kacper Kłosowski i Paweł Jakubowski. Stąd też, szkoleniowiec Szubinianki postawił na środku obrony na Tomasza Kleina. Z kolei, włocławianie stawili się w Szubinie w swoim najsilniejszym składzie.

V LIGA, KLASA OKRĘGOWA, GRUPA II - SEZON 2016/2017 - 21. KOLEJKA - 22.04.2017 R.
SZUBINIANKA SZUBIN - LIDER WŁOCŁAWEK 1:4 (0:1)
Bramki: 0:1 T. Szablewski 24. - asysta Czyżewski, 0:2 Łazarski 63. - bez asysty, 1:2 J. Wiśniewski 64. - asysta M. Janicki, 1:3 Grube 74. - bez asysty, 1:4 Grube 85. - asysta T. Szablewski.
Widzów: 100.

SZUBINIANKA (trener Wiesław Stepczyński): Pawlak - M. Janicki, D. Chojnacki, Klein, Krawczyk - Machowski, M. Gwit, Grabowski (71. Nicoara), Wesołek, R. Jurek - J. Wiśniewski.

LIDER (trener Dariusz Kopczyński): Stawicki - Florkiewicz (65. Olach), Kowalski, P. Szablewski, Czyżewski (77. Kacperski) - Kaźmierczak (65. Kołodziejski), Dewil, T. Szablewski, Grube, Czaplicki - Łazarski.

SĘDZIOWAŁ: Mariusz Korpalski (Toruń), asystenci: Żeliszczak, Różański. OBSERWATOR K-PZPN: Marcin Niemcewicz (Bydgoszcz).

Ławka rezerwowych
Szubinianka: Kobylarz.
Lider: Rosiak, Pyczka, Rzekanowski.

Wiesław Stepczyński (trener LKS Szubinianki Szubin): Należy pogratulować Liderowi Włocławek tak trzech punktów w dzisiejszym meczu, jak i zapewne awansu do IV ligi, bo to oni najprawdopodobniej awansują do wyższej klasy rozgrywkowej. Zespół nie zagrał dzisiaj źle, rywalizowaliśmy z bardzo dobrą drużyną. Nasza gra wyglądała lepiej, niż przed tygodniem w starciu z Dębem Barcin. Nie załamujemy się, teraz jedziemy do Baruchowa, gdzie będziemy walczyli o punkty.


Włocławianie mieli więcej z gry. Prowadzący w tabeli Lider objął prowadzenie w 24. minucie. Po dośrodkowaniu ze skrzydła Czyżewskiego, piłkę do szubińskiej bramki skierował kapitan gości, Tomasz Szablewski. Chwilę potem, bliski doprowadzenia do remisu był Robert Jurek, po strzale którego piłka przeszła niewiele nad poprzeczką bramki Stawickiego. Następnie uderzał także Krawczyk, ale zbyt lekko, by móc zaskoczyć bramkarza włocławian.
 

Dariusz Kopczyński (trener Lidera Włocławek): Piłka jest okrągła, bramki są dwie. Idziemy jako zespół w dobrym kierunku, gramy fajnie, więc jesteśmy z tego zadowoleni. Jeszcze nie świętujemy awansu do IV ligi. Zależy nam też, żeby miasto Włocławek miało piłkę na fajnym poziomie. Do końca ligi jest jeszcze daleko, będziemy do ostatniej kolejki grali do końca.


Po przerwie, przewaga Lidera się jeszcze bardziej uwidoczniła. Choć na samym początku drugiej części gry, to szubinianie mieli doskonałą sytuację do tego, by wyrównać. Kapitalnie uderzył Machowski, ale jeszcze lepszą paradą w bramce popisał się Stawicki. Gospodarze starali się mieć więcej z gry, ale w ich poczynania wkradł się chaos i niedokładność. Tak, jak w sytuacji, gdy Machowski próbował wycofywać piłkę do dobrze ustawionego za linią pola karnego Gwita, ale podanie przejęli obrońcy włocławian. Po godzinie gry, było 2:0 dla przyjezdnych. Błąd szubińskiej defensywy wykorzystał Michał Łazarski, który w sytuacji sam na sam nie dał szans Pawlakowi. Odpowiedź graczy Szubinianki była błyskawiczna. Zaledwie 60 sekund później, kontaktowego gola po podaniu Marcina Janickiego, strzelił Jakub Wiśniewski. Ozdobą pojedynku były jednak dwa trafienia doświadczonego Łukasza Grube. Najpierw doświadczony pomocnik popisał się fenomenalnym strzałem z dystansu, a następnie po zagraniu z głębi pola, ograł Pawlaka i wpakował piłkę do pustej bramki. W samej końcówce, gospodarze powinni strzelić drugiego gola, jednak po centrze Janickiego, Wesołek minimalnie się pomylił.

(szubinianka.futbolowo.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%