Groźny wypadek w Turzynie

18 kwietnia 2017 r. kilka minut po godzinie 6:00 w miejscowości Turzyn samochód osobowy marki citroen C4 Picasso zjechał na lewy pas jezdni, wpadł do rowu gdzie uderzył w przepust, następnie dachował. Na pomoc pospieszyli poszkodowanym przejezdni kierowcy w tym jeden z nich doskonale wiedział co robić, gdyż jest członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Kcyni. Na miejsce wypadku wezwano pomoc medyczną i ratowniczą. Wszystkie trzy osoby jadące w pojeździe zostały odwiezione do szpitali. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji dokonali oględzin miejsca wypadku, a technik kryminalistyki ze Żnina wykonał czynności specjalistyczne. Strażacy z JRG nr 2 w Szubinie oraz OSP w Kcyni zabezpieczyli pojazd i miejsce zdarzenia oraz usunęli z drogi kamienie, piasek i części rozbitego auta. Ruch na drodze wojewódzkiej 247 odbywał się wahadłowo.

Jak informuje mł. asp. Justyna Andrzejewska - Oficer prasowy KPP w Nakle nad Notecią - Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło dzisiaj na trasie Kcynia-Szubin, powiat nakielski. Trzy osoby, które podróżowały citroenem, w tym dziecko, z obrażeniami ciała zostały przetransportowane do szpitali. Dzisiaj (18.04.17), krótko po 6.00, dyżurny szubińskiego komisariatu został poinformowany o wypadku drogowym, do jakiego doszło w miejscowości Turzyn, pow. nakielski na trasie Kcynia–Szubin. Na miejscu wypadku pracowali kryminalni z Kcyni oraz policjanci referatu ruchu drogowego. Z ich wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem citroen c 4 picasso, 39-letni mieszkaniec Bydgoszczy, jadąc w stronę Szubina, prawdopodobnie zasnął za kierownicą w wyniku czego zjechał na przeciwny pas ruchu, a następie do przydrożnego rowu, gdzie auto dachowało. Samochodem, oprócz kierowcy, podróżowała jeszcze 34-letnia pasażerka oraz 3-letnie dziecko. Wszyscy z obrażeniami zostali przetransportowane do bydgoskich szpitali. Okoliczności wypadku wyjaśniają, pod nadzorem prokuratora, policjanci z Kcyni.