Zamknij

Rondo otrzymało nazwę Ronda Powstańca Wielkopolskiego Walentego Dypczyńskiego

14:00, 27.01.2022 . Aktualizacja: 16:20, 27.01.2022
Skomentuj

W czwartek, 27 stycznia 2022 r. Rada Miejska w Szubinie podjęła decyzję dotyczącą nazwy ronda w Szubinie. Środowiska związane z kultywowaniem tradycji powstańczej tj. Muzeum Ziemi Szubińskiej, Towarzystwo Pamięci Powstania Wielkopolskiego, Szubińskie Towarzystwo Kulturalne złożyły wniosek, by rondo nosiło imię Powstańca Wielkopolskiego Walentego Dypczyńskiego. Radni jednogłośnie zaakceptowali nazwę dla ronda. To kolejna inicjatywa związana z tym powstańcem. W 2019 r. powstała tabliczka szklana w ramach Systemu Informacji Wizualnej. Tabliczka zlokalizowana jest na budynku znajdującym się na działce przy Rynku w Szubinie, na której stał dom Walentego Dypczyńskiego. Można na niej zapoznać się z krótkim życiorysem patrona pierwszego ronda w Szubinie. Biogram zasłużonego działacza niepodległościowego, autorstwa dr Kamili Czechowskiej, publikujemy poniżej.

Walenty Dypczyński urodził się 12.02.1886 r. w Królikowie. Miał siostrę, która wcześnie zmarła, i brata Karola, z którym później współorganizował powstanie i działał w organizacjach skupiających weteranów. W 1917 r. poślubił Józefę Zygarłowską. Z tego małżeństwa doczekał się 3 dzieci. Syn Alojzy - zginął jako żołnierz II Armii Wojska Polskiego podczas obsługi działa przeciwlotniczego pod koniec II wojny światowej . Córka Maria - była z zawodu pielęgniarką, córka Helena zajmowała się domem.

17.11.1918 r. w Domu Polskim w Szubinie odbyło się spotkanie mieszkańców miasta, podczas którego powołano Radę Robotniczo-Żołnierską. Do komitetu wykonawczego weszli Piotr Służewski, Jan Bratkowski oraz Walenty Dypczyński i Niemiec Klath. Mimo początkowych sukcesów organizacyjnych rady w społeczeństwie szubińskim postępował rozłam na grupę tzw. młodych, skupiającą młodzież dążącą do zbrojnego starcia z Niemcami, i drugą, zachowawczą grupę „starszych”.

Nastroje niepodległościowe były w Szubinie bardzo silne. Niemcy próbowali osłabiać ten ruch, m.in. wprowadzając do miasta załogę Heimatschutzu i tworząc milicję obywatelską złożoną z Niemców. Wybuch powstania w Poznaniu dodał „młodym” szubiniakom ducha walki. 2.01.1919 r. po południu Dypczyński zebrał współpracowników niepodległościowych i o godzinie 18.00 udał się do burmistrza Blocka z rządaniem, by ten ustąpił z urzędu. Zaskoczony burmistrz, którego wcześniej „starzy” szubiniacy zapewniali, że nie dojdzie do takich aktów, ugiął się pod naporem Dypczyńskiego i jego ludzi. Oddał im broń.

Po zajęciu urzędu powstańcy postanowili przejąć pozostałe urzędy, w tym pocztę i dworzec kolejowy. Nie udała się natomiast Dypczyńskiemu próba rozbrojenia stacjonujących w Hotelu Centralnym w Szubinie żołnierzy pruskich, którzy zostali wcześniej ostrzeżeni. Dypczyński wraz z Janem Thielmannem zdobywali broń podczas rewizji w niemieckich domach. Miasto było wolne, lecz Niemcy wsparci posiłkami z Bydgoszczy i wyposażeni w spore zapasy amunicji odbili miasto. Po opanowaniu Szubina rozpoczęły się aresztowania wśród Polaków. Dypczyński wraz z dr. Podkomorskim, Kazimierzem Różkowskim, Franciszkiem Ciesielskim, braćmi Sobota, Janem Thielmannem, Hieronimem Alwinem, Hieronimem Lisieckim, Romanem Staniszewskim, Józefem Cyranowskim i Kazimierzem Ebel zbiegli do Zalesia. Ci, których Niemcy pojmali, zostali pobici i wywiezieni do obozu w Altdamm (Szczecin-Dąbie).

W następnych dniach powstańcy przygotowywali się do zdobycia miasta. Po nieudanym ataku na Szubin 8.01.1919 r. powstańcy zdobyli miasto 3 dni później. Utworzono kompanię szubińską, która później weszła w skład 9. Płk. Strzel. Wlkp. Wstąpił do niej także Walenty Dypczyński. Kompania walczyła m.in. pod Szubinem, Rudami, Władysławowem, Kołaczkowem i Samoklęskami. Na początku lutego Dypczyński stacjonował w Szaradowie i brał udział w akcji zdobycia samolotu niemieckiego.

W szeregach wojsk wielkopolskich przebywał do lutego 1920 r. Za swoje zasługi organizacyjne i bojowe szubińskie Towarzystwo Powstańców i Wojaków w 1930 r. odznaczyło go Krzyżem Powstańca Broni. Dwa lata później otrzymał jako pierwszy w Szubinie z nadania Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu Krzyż Walecznych, a następnie przyznano mu Odznakę Powstańczą z rąk gen. dyw. Władysława Jana Junga. Niestety, odznaczenia i dokumenty związane z działalnością powstańczą ukryto w czasie wojny w domu Dypczyńskich przy rynku, który to Niemcy rozebrali i ślad po nich zaginął.

W 1929 r. Dypczyński został prezesem Towarzystwa Powstańców i Wojaków w Szubinie. Szubiński oddział towarzystwa powstał we wrześniu 1922 r. i należał do Okręgu Bydgoskiego. Pierwszym komendantem został por. rez. Hipolit Walkowski, Dypczyński został prezesem koła. Działał także w Związku Weteranów Powstań Narodowych Rzeczpospolitej Polskiej 1914-1919. Na czele szubińskiego koła stał Julian Śledzikowski, a pierwszym wiceprezesem był Dypczyński. Obok działalności w organizacjach kombatanckich zaangażował się również w pracę Rady Miejskiej w Szubinie. Organem wykonawczym samorządu miejskiego był magistrat złożony z burmistrza i 4 członków. Kadencja tego gremium trwała 6 lat. W 1921 r. Walenty Dypczyński, obok rolnika Jana Bembnisty i robotnika Ferdynanda Krygiera, wszedł w skład magistratu. W Radzie Miejskiej ponownie zasiadł w 1929 r., a w zarządzie miasta w 1934 r.

Z powodu swoich przekonań politycznych stracił pracę w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Bydgoszczy. Krótko przed wybuchem wojny był bezrobotny. Ciężar utrzymania pięcioosobowej rodziny spadł wtedy na żonę, która za 1.000,00 zł mężowskiej odprawy założyła sklep w domu przy rynku.

Wojska niemieckie wkroczyły do opustoszałego Szubina we wtorek 5.09.1939 r. Rodzina Dypczyńskich podobnie jak inne szubińskie rodziny próbowała uciekać przed zbliżającymi się wojskami niemieckimi. Po powrocie do Szubina znajomy z powstania Walerian Cerkaski ostrzegał Walentego Dypczyńskiego przed grożącym niebezpieczeństwem. Pierwszy raz po aresztowaniu udało się go wydobyć z rąk okupanta. Następne aresztowanie skończyło się tragicznie. Po brutalnym przesłuchaniu trafili do obozu na terenie dawnego Zakładu Wychowawczego.

Zatrzymywani Polacy trafiali do obozu, który Niemcy urządzili na terenie Wojewódzkiego Zakładu Wychowawczego w Szubinie. Po aresztowaniu więźniów brutalnie przesłuchiwano. Los Dypczyńskiego był przesądzony, a dopełnił się na żydowskim cmentarzu w Żninie. Śmierć przyszła 24.11.1939 r. (bliżej okoliczności śmierci w biogramie W. Cerkaskiego). Po wojnie zbiorowa mogiła, w której spoczął Dypczyński, została ekshumowana. Zwłoki przeniesiono na szubiński cmentarz , tam je uroczyście pochowano w lipcu 1945 r.

autor : Kamila Czechowska

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%