Dzięki Piotrowi Wnukowi byliśmy przez dwie godziny w Laosie. Gość szubińskiej biblioteki wybrał się do Laosu dwa razy, na 4 i 3 miesięczny pobyt. Nie były to wycieczki lecz pełnokrwiste wyprawy w głąb egzotycznego kraju. Barwna opowieść podróżnika pozwoliła nam płynąć w tonącej łódce rwącą rzeką, kosztować Lao Lao - lokalnego bimberku, ale przede wszystkim uczestniczyć w życiu wiejskich społeczności. Piękno przyrody kontrastuje tam z ubóstwem prostych ludzi.
2019-03-29 09:32:42