Zima startuje już pełną parą. Jest to więc ostatni dzwonek, aby pomyśleć nad tym, jak sprawić, aby była serią fajnych przeżyć, a nie długimi ciemnymi miesiącami wyczekiwania na wiosnę. Na pewno mroczne dni rozjaśnią święta spełnione z rodziną oraz szaleństwa sylwestrowej nocy. Warto też zadbać o nieco ruchu na świeżym, mroźnym powietrzu i wybrać się na przykład na narty.
Zima startuje już pełną parą. Jest to więc ostatni dzwonek, aby pomyśleć nad tym, jak sprawić, aby była serią fajnych przeżyć, a nie długimi ciemnymi miesiącami wyczekiwania na wiosnę. Na pewno mroczne dni rozjaśnią święta spełnione z rodziną oraz szaleństwa sylwestrowej nocy. Warto też zadbać o nieco ruchu na świeżym, mroźnym powietrzu i wybrać się na przykład na narty.
Pierwszą kwestią są oczywiście same narty. Jeśli mamy już swoje ulubione, powinniśmy przed sezonem oddać je do serwisu na podstawową konserwację. Jeśli jednak dopiero planujemy zakup nart, powinniśmy zwrócić uwagę na ich właściwe dobranie. Tym, czym musimy się zająć podczas zakupu nart, jest na pewno dobranie ich długości. Nie ma tu złotej metody na wybór absolutnie odpowiednich dla nas nart, bo o tym, jakich dokładnie potrzebujemy, dowiemy się dopiero bazując na jakimś bagażu doświadczeń. Najprostsza zasada mówi, że u mężczyzn, postawiona pionowo narta powinna sięgać do miejsca między podbródkiem a czołem, a u kobiet między środek klatki piersiowej a nos. Przy doborze sztywności nart natomiast, musimy wziąć pod uwagę naszą wagę i to, czy preferujemy spokojne slalomy, czy też szybsze zjazdy z mniejszymi skrętami. Im narta sztywniejsza, tym bardziej “sportowa”. Różne rodzaje nart możemy obejrzeć np. na https://www.snowshop.pl/narty.
Bardzo ważnym elementem ekwipunku narciarza są buty narciarskie, bo to ich dobór stanowi o naszym “czuciu” nart. Jeśli buty będą zbyt luźne lub zbyt ciasne, dużo trudniej będzie nam wyczuć, w których miejscach robimy błąd i nie będziemy mieli możliwości jego skorygowania. Będzie nam też w takich butach po prostu niewygodnie i możemy nabawić się odcisków lub otarć.
Nie możemy też zapominać o bezpieczeństwie. Najważniejszy podczas zjazdów będzie oczywiście kask, który nie tylko ochroni najważniejszą dla organizmu część ciała, w razie ewentualnych zderzeń, czy upadków, ale też po prostu ogrzeje głowę i zabezpieczy ją przed wiatrem. Równie ważne jest wyposażenie się w gogle narciarskie. Pełnią one kilka istotnych funkcji. Po pierwsze, zatrzymują szkodliwe promienie UV, odbijające się od śniegu i nie pozwalają im dotrzeć do naszych oczu. Eliminują też oślepiające nas podczas zjazdów refleksy. Poza tym, chronią przed mroźnym wiatrem, wysuszającym rogówkę oczu, a także delikatną skórę wokół nich. Dobrym pomysłem będzie też założenie ochraniaczy np. na kolana lub łokcie.
Na stok trzeba się też odpowiednio ubrać. Tu z pomocą przychodzi nowoczesna odzież termoaktywna oraz kurtki i spodnie wyposażone w wysokiej jakości membranę. Jeśli ubierzemy się “na cebulkę”, korzystając z tego typu odzieży, na pewno uzyskamy efekt, dzięki któremu nie tylko odizolujemy nasze ciało od panującego na zewnątrz mrozu, ale też nie dopuścimy do utworzenia się przy powierzchni ciała mokrej warstwy materiału, który potrafi nas łatwo wyziębić. Zarówno bielizna termoaktywna, jak i kurtka z dobrą membraną potrafi w szybkim tempie odprowadzić na zewnątrz parę wodną, zapewniając naszej skórze możliwość oddychania.