14 lutego 2020 roku dzielnicowy Komisariatu Policji w Mroczy wraz z pracownikami Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy udali się na interwencję do jednego z mieszkań. Zastali w nim 8 miesięcznego chłopca z obrażeniami górnych i dolnych kończyn.
Matka tłumaczyła, że dziecko wypadło z łóżeczka. Wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, który przewiózł dziecko do bydgoskiego szpitala. Lekarz po przeprowadzonych badaniach wykluczył, że obrażenia powstały w wyniku wypadnięcia z łóżeczka.
W tej sytuacji policjanci wszczęli czynności.
- Dziecko ma urazy kończyn górnych i dolnych. Częściowo są to złamania, częściowo skręcenia, ma także obrzęki ciała - powiedziała nam podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy z KPP Nakło nad Notecią, która informuje, że policjanci z KPP Nakło wyjaśniają okoliczności w których postały obrażenia u 8 miesięcznego chłopca.
Dziecko zostało z obrażeniami ciała przetransportowany do szpitala w Bydgoszczy wczoraj (14.02.2020 r.) po tym kiedy w jego miejscu zamieszkania interweniował dzielnicowy wspólnie z pracownikami Ośrodka Pomocy Społecznej. Do tej sprawy dzisiaj do południa zatrzymano została matka 25-latka również został zatrzymany kilka godzin później 28-letni konkubent. Osoby w tej chwili przebywają w policyjnej izbie zatrzymań na chwilę obecną żadne z nich jeszcze nie usłyszał zarzutów.
Oczywiście znamy wersję matki, która mówi, że dziecko miało upaść z kanapy. Natomiast niewykluczone, że te obrażenia mogły powstać poprzez działanie innych osób, dlatego też zależy nam na wyjaśnienie tej sprawy. Z całą pewnością do tej sprawy będzie powołany biegły z zakresu medycyny, który będzie w stanie nam określić, kiedy powstały te obrażenia, jakie to są obrażenia i jaki był przede wszystkim mechanizm tych obrażeń.