Prawdziwe widowisko urządzili nam w sobotę (29 kwietnia) zawodnicy Szubinianki SISU Szubin i Dębu Barcin. Mnóstwo goli, walka i fenomenalna atmosfera na trybunach – tak w skrócie można opisać to, co wydarzyło się na Stadionie Miejskim w Szubinie.

Przebieg spotkania

Od początku meczu wiadomo było, że szykuje się nam coś niestandardowego. Kibice obu drużyn przygotowali oprawę rodem z największych stadionów świata, trzydziestometrowy transparent i sektorowe flagi. Wspólnym śpiewom nie było końca, a to tylko motywowało zawodników obu drużyn. Strzelanie w tym meczu rozpoczęło się bardzo szybko, bo już w drugiej minucie spotkania dobre wstrzelenie w pole karne wykorzystał Dawid Jeliński. Goście nie byli dłużni i postanowili bardzo szybko doprowadzić do wyrównania, już w piątej minucie po strzale głową znaleźli drogę do bramki Pawlaka. Mimo straconego gola wydawało się, że Szubinianka ma ten mecz pod kontrolą. Jak się okazuje chwilę później „biało-niebiescy” drugi raz w tym meczu wyszli na prowadzenie za sprawą gola Roberta Jurka. Mecz ten zdecydowanie bardziej przypominał walkę bokserską z bardzo dużą ilością wzajemnych ciosów. Cztery minuty przed końcem pierwszej części gry goście doprowadzili do remisu. Decyzja sędziego po „zagraniu piłki ręką” w polu karnym przez Michała Jaworskiego była nieodwracalna – rzut karny, wykorzystany przez Dąb.

Drugą połowę tym razem lepiej rozpoczął Dąb Barcin, w pięćdziesiątej minucie spotkania po dobrym podaniu w pole karne za plecy obrońców goście wyszli na prowadzenie. Siedem minut później znowu mieliśmy remis – Robert Jurek strzelił gola bezpośrednio z rzutu wolnego. Bardzo aktywna gra zawodników z Barcina pozwoliła w formie kontrataku odpowiedzieć już po dwóch minutach i drugi raz w tym meczu podopieczni trenera Mariusza Raczkowskiego wyszli na prowadzenie. Kolejny stracony gol podziałał na szubinian, którzy robili wszystko by nie dopuścić do wpadki na tym etapie rozgrywek. Walka i zaangażowanie pozwoliło zawodnikom z Szubina przeprowadzić w 73 minucie spotkania bardzo dobrą akcję zakończoną przepięknym strzałem Roberta Jurka, który skompletował w ten sposób hat-tricka. Żadna z obu drużyn nie chciała zakończyć tego meczu remisem, ale to Szubiniance udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry piłkę na wolne pole posłał Dawid Jeliński. Pierwszy do niej dobiegł Igor Jakubowski, który w sytuacji „sam na sam” pewnie pokonał Jacka Paszkiewicza broniącego dostępu do bramki Dębu Barcin. Goście próbowali w samej końcówce, ale w doliczonym czasie gry dobrym zachowaniem popisał się Przemysław Pawlak.

Szubinianka SISU Szubin 5:4 Dąb Barcin
2’ 1:0 Dawid Jeliński
5’ 1:1 bramka Dąb Barcin
36’ 2:1 Robert Jurek 
41’ 2:2 bramka Dąb Barcin
50’ 2:3 bramka Dąb Barcin
57’ 3:3 Robert Jurek
58’ 3:4 bramka Dąb Barcin
73’ 4:4 Robert Jurek
82’ 5:4 Igor Jakubowski

Szubinianka (trener Wiesław Stepczyński): Przemysław Pawlak – Konrad Zawidzki, Adrian Gorajewski (66’ Kamil Ośka), Michał Jaworski, Mateusz Wiśniewski (66’ Jakub Spychała), Kamil Herzog, Marek Gwit (88’ Jacek Wypych), Paweł Jakubowski, Igor Jakubowski, Robert Jurek, Dawid Jeliński

Ławka rezerwowych: Bartosz Junyk, Tymon Kubiak, Paweł Kujawa

Mecz jako główny poprowadził sędzia Edward Przybysz , a przy liniach wspomagali Maciej Szymaniak oraz Patryk Winiecki

Trener Szubinianki, po meczu: „Dla takich kibiców warto rozgrywać takie mecze, bo to piękno futbolu jak kibic i mecz są tego warci. Zmorą naszą zaczynają być stałe fragmenty gry. To może być kluczowe w dalszych rozgrywkach i nad tym musimy się skupić, aby rywal przy naszej dominacji nie zdobywał goli. W najbliższym meczu będziemy mądrzejsi.”

Następny mecz

Kolejne spotkanie Szubinianka rozegra już w środę (3 maja). Będzie to wyjazdowy mecz w ramach 20. kolejki rozgrywek. Rywalem „biało-niebieskich” będzie Pałuczanka Żnin.